XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Unia chce gazu z Nord Stream

Unia chce gazu z Nord Stream
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Bruksela potwierdza, że gazociąg północy jest strategiczną i potrzebną Unii inwestycją. Praktycznie już tylko ekologowie mogą powstrzymać rosyjsko-niemiecki projekt

- W przypadku ewentualnych naruszeń prawa przy realizacji gazociągu po dnie Bałtyku Komisja Europejska będzie równie surowo egzekwowała unijne przepisy jak wobec Microsoftu - zapowiedział podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim komisarz UE ds. środowiska Stawros Dimas, nawiązując do stanowczych kroków Brukseli przeciwko gigantowi z USA za wykorzystywanie pozycji monopolistycznej. Ale to było praktycznie wszystko, na co zdobyła się Bruksela - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Wszystko wskazuje, że jeszcze przed końcem roku ruszy budowa gazociągu północnego, który od lat wywołuje polskie protesty. W 2010 r. pierwsze metry sześcienne gazu z Syberii będą mogły popłynąć w kierunku Niemiec.

Ostatnią przeszkodę stanowi analiza ekologiczna. Polska porzuciwszy nierozumiane przez unijnych partnerów argumenty polityczne, przekonuje teraz, że inwestycja będzie zagrożeniem dla środowiska w związku z zalegającymi na dnie morskim pozostałościami z okresu II wojny światowej. Efektem była wtorkowa debata w Parlamencie Europejskim. Niewiele nam jednak dała - wyjaśnia dziennik.

- Już w 2006 r. gazociąg północny został zaliczony przez Unię Europejską do grupy tzw. projektów europejskiego znaczenia, które mogą liczyć na finansowanie ze wspólnego budżetu - przypomniał cytowany przez "GW" Andris Piebalgs, unijny komisarz ds. energii. Dziś, zdaniem Łotysza, bałtycka rura staje się dla Unii jeszcze ważniejsza, bo projekty alternatywne nie są zaawansowane. Chodzi zarówno o drugą nitkę gazociągu jamalskiego (przez Białoruś i Polskę), jak i projekt Amber, który miałby łączyć Rosję z Europą Zachodnią przez terytorium państw bałtyckich i Polski.

Z politycznego i gospodarczego punktu widzenia rosyjsko-niemiecka inwestycja ma więc pełne poparcie Brukseli i większości państw członkowskich. Jedynym słabym punktem bałtyckiej rury jest nieznana dziś skala wpływu na środowisko naturalne. Część ekspertów, na których powołuje się m.in. Marcin Libicki, eurodeputowany PiS, wskazuje na zagrożenia związane z pozostałościami z II wojny światowej. Pełny raport w tej sprawie Komisja Petycji PE, której szefem jest Libicki, ma przygotować do czerwca - czytamy w "GW".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Unia chce gazu z Nord Stream

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!