W Budapeszcie o niezależności energetycznej

W Budapeszcie o niezależności energetycznej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej powinny współpracować ze sobą oraz pełnić rolę unijnych liderów, by zmniejszyć uzależnienie od importu surowców energetycznych, głównie z Rosji - uważają uczestnicy Forum Energetycznego w Budapeszcie.

Zdaniem b. premiera Czech Mirka Topolanka istotną rolę w "czystym i niezależnym" zaspakajaniu potrzeb energetycznych regionu może odegrać energetyka jądrowa.

W poniedziałek odbył się panel "Energia jako czynnik dobrobytu i suwerenności", oficjalnie otwierający Forum w Budapeszcie.

"Wkrótce 70 proc. unijnego zapotrzebowania na energię będzie pokrywane importowanymi paliwami; obecnie jest to 50 procent. (...) Węgry są w tym względzie w 80 proc. uzależnione od importu z Rosji" - podkreślił były premier Węgier Viktor Orban. Jak dodał, konsumpcja energii w wyniku kryzysu spadnie w 2010 roku, ale zapotrzebowanie na nią wciąż będzie pokrywane głównie energią z paliw kopalnych. Orban uważa, że rozproszeni nabywcy rosyjskiego gazu nie mają wystarczającej siły wobec dostawcy.

"Unia Europejska w dobie kryzysu nie jest w stanie wyznaczyć swoich priorytetów i nie była w stanie odpowiedzieć na realne zagrożenie niezależności energetycznej centralnej Europy podczas kryzysu energetycznego na przełomie 2008 i 2009 roku" - dodał. W związku ze słabością wspólnej polityki energetycznej UE, Orban wskazywał na konieczność współpracy krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które - jego zdaniem - są "narażone" na kryzysy energetyczne. W tym kontekście nawiązał do zbliżającego się spotkania krajów Grupy Wyszehradzkiej (m.in. Polska, Węgry i Czechy).

Przedstawiciel amerykańskiego instytutu Eurasian Energy Richard Morningstar zapewnił o chęci współpracy USA z krajami Środkowo-Wschodniej Europy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. "Węgry i inne kraje regionu muszą być jednak liderami wewnątrz Europy w tej kwestii" - zaznaczył. Zauważył jednocześnie, że Rosja "zawsze będzie ważnym graczem na tym rynku". "Ważne, żebyśmy angażowali się we wspólne projekty z Rosją, ale nie rezygnując jednocześnie z naszych zasad, takich jak dywersyfikacja i bezpieczeństwo dostaw" - powiedział.

Topolanek uważa, że "nic nie zostało zrobione w Europie w kwestii niezależności energetycznej". W jego opinii, na dostawy surowców energetycznych wciąż wpływa polityka. "Rosja chciała sprzedawać gaz, Europa chciała go kupić, Ukraina chciała transportować, a rury były puste" - powiedział, nawiązując do ostatniego kryzysu energetycznego. Zauważył, że o ile w przypadku zachodniej Europy dostawy gazu zostały zdywersyfikowane dzięki złożom z Norwegii, to sytuacja Europy Środkowa-Wschodniej nie zmieniła się znacząco od lat 70. ub. wieku.

"Bilanse energetyczne krajów tego regionu są uzależnione od Rosji i od krajów OPEC, jeśli chodzi o ropę naftową" - zauważył. "Otworzyliśmy ponownie debatę na temat energii z atomu, ale na razie na poziomie ideologicznym" - dodał. Topolanek zwrócił też uwagę na problemy z dostawami prądu w regionie spowodowane przestarzałą siecią przesyłową. W jego opinii, elektrownie jądrowe są odpowiedzią na problem zwiększenia niezależności energetycznej przy jednoczesnej ochronie klimatu. "Jedynym wyjściem na następne 15 lat znalezienia czystego źródła energii jest energetyka jądrowa" - ocenił.

"Rosja chce partnerstwa z Unią Europejską" - zapewnił Alexandr Babakov, zastępca przewodniczącego rosyjskiej Dumy. "Do tego UE potrzebuje dróg importu, a Rosja transportu" - dodał. "Kraj, z którym mamy problem finansowy to Ukraina" - powiedział. Zwrócił uwagę na niestabilność tego kraju i zbliżające się wybory prezydenckie, a także możliwość "szantażowania" Europy przez Ukrainę, jeśli "pojawią się problemy". Zapewnił, że Rosja jest gotowa do omówienia problemu tranzytu przez Ukrainę, a rozwiązaniem może być międzynarodowa kontrola nad systemem gazociągów w tym kraju. "Rosja nie może być oskarżana o wykorzystywanie swojej pozycji energetycznej; Rosja chroni własny interes i to także powinno być rozumiane" - powiedział.

W niedzielę rozpoczęło się w Budapeszcie IV Forum Energetyczne, które potrwa do 17 listopada. Imprezę organizuje Instytut Wschodni oraz Energy Constellation Institute, a patronat nad nią objął prezydent Węgier Laszlo Solyom. Uczestnicy węgierskiego Forum dyskutują nad możliwościami współpracy energetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej w nowych realiach polityczno-gospodarczych związanych m.in. z kryzysem gospodarczym.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: W Budapeszcie o niezależności energetycznej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!