Rosyjskie zainteresowanie budową drugiej nitki gazociągu jamalskiego wywołało burzę w naszym kraju. Opozycja domaga się głowy szefa resortu skarbu. Członkowie rządu tłumaczą się. Na dalszy plan spadła kwestia, czy rurociąg jest potrzebny, kto na nim zyska, a kto straci.
Czy rurociąg nam jest potrzebny?
Jeśli ma dostarczać gaz wyłącznie do Polski, to budowa nowego połączenia gazowego mija się z sensem. Co prawda część analityków uważa, że rozbudowa każdej infrastruktury gazowej zwiększa bezpieczeństwo gazowe kraju, ale pamiętajmy, że w przypadku drugiej nitki Jamału nadal dostawcą gazu pozostał by Gazprom.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W gazie trzeba więcej pragmatyzmu