O północy z piątku na sobotę rozpoczyna się cisza wyborcza. Podsumujmy co poszczególne partie, które zarejestrowały komitety wyborcze w całym kraju, mówią o eksploatacji łupków gazonośnych
W sprawie gazu łupkowego głos zabrał sam premier Donald Tusk. Szef PO pokłada spore nadzieje w łupkach gazonośnych i popiera ich eksploatację. Mogą one bowiem stać się jednym z największych bogactw naturalnych naszego kraju. Wyrazem optymizmu premiera w kwestii łupków gazonośnych jest to, że według Donalda Tuska eksploatacja niekonwencjonalnych złóż gazu może się rozpocząć już za trzy lata. Bardziej sceptyczni są specjaliści i mówią tylko o eksploatacji pilotażowej.
Prawo i Sprawiedliwość
Także i tu widać szerokie poparcie dla łupków gazonośnych. W zamyśle PiS eksploatacja gazu z łupków pozwoliłaby na uniezależnienie się od gazu z importu (czytaj. rosyjskiego surowca od Gazpromu). W programie partii Jarosława Kaczyńskiego czytamy że "powodzenie strategicznego projektu uruchomienia eksploatacji gazu łupkowego, korzystnego dla polskiego państwa, wymaga zrozumienia i współpracy ze strony wszystkich środowisk politycznych w kraju i - może przede wszystkim - poparcia ze strony większości Polaków".
Ruch Palikota
Na pytanie o łupki szef Ruchu, Janusz Palikot, stwierdził, że powinniśmy rozwijać bezpieczne technologie, w tym gaz łupkowy. Kandydaci tego ugrupowania mimo, że raczej optymistycznie podchodzą do tej kwestia, zaznaczają zarazem, że państwo powinno zapewnić bezpieczną metodę wydobycia gazu łupkowego. A opłaty związane z wydobyciem gazu powinny przede wszystkim zapewnić ochronę środowiska naturalnego oraz dalsze wspieranie gospodarki w regionach, gdzie gaz byłby wydobywany.
SLD
Dla lewicy gaz łupkowy wydaje się być ciekawą alternatywą wobec energetyki jądrowej. Jednak brak w tym przypadku tak optymistycznych deklaracji wobec łupków gazonośnych, jak w innych partiach. Być może wynika to z dość mocnego skrzydła „zielonych”. Ci ostatni są dość sceptycznie nastawieni do łupków, obawiając się że eksploatacja może szkodzić naturze.
PSL
Partia Waldemara Pawlaka, również popiera eksploatację gazu łupkowego. Podobnie jak pozostali zwolennicy zwraca także uwagę na aspekty środowiskowe. Wydobycie wymaga i czasu, poszanowania środowiska, i dużych inwestycji - zaznaczają politycy PSL.
PJN
Partia ta jest zwolennikiem eksploatacji łupków gazonośnych. Twierdzi, że z jednej strony to szansa na uniezależnienie się od gazu importowanego, z drugiej nadzieja na duże wpływy do kasy państwa. Szef PJN Paweł Kowal obawia się, że eksploatacja łupków gazonośnych może być torpedowana w Brukseli. Jego zdaniem trzeba więc szybko zmienić prawo by temu zapobiec.
Polska Partia Pracy - Sierpień 80
Jeden z szefów tej partii, Bogusław Ziętek, jest dość sceptycznie nastawiony do gazu łupkowego. W odpowiedzi na pytanie, co z gazem łupkowym, Ziętek powiedział: powinniśmy rozwijać eksploatację węgla kamiennego i brunatnego. Do łupków jeszcze daleko.
Warto podkreślić jeszcze kwestię dość dużej wstrzemięźliwości tego ugrupowania do prywatyzacji „energetycznych” branż i firm. W praktyce mogłoby się okazać, że nawet jeśli łupki są, to ze względu na taka postawę mogłoby się okazać, że zagraniczne koncerny nie bardzo się pala do ich eksploatacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W kampanii partie pozytywnie o łupkach