Dwa tygodnie temu PGNiG miał wypełnione magazyny w połowie. Dosyć szybko więc pustoszeją. Jeśli obecne warunki atmosferyczne utrzymają się, to spółka będzie musiała wprowadzić ograniczenia w sprzedaży surowca.
Do 6 lutego wynosiły 76 proc. Dodatkowo w ostatnich dniach nastąpił istotny wzrost zapotrzebowania, zgłaszany głównie przez odbiorców indywidualnych. Spadek temperatur i opady śniegu powodują, że klienci zużywają dużo więcej surowca niż wtedy, gdy panowały dodatnie temperatury.
Dwa tygodnie temu PGNiG miał wypełnione magazyny w połowie. Dosyć szybko więc pustoszeją. Jeśli obecne warunki atmosferyczne utrzymają się, to spółka będzie musiała wprowadzić ograniczenia w sprzedaży surowca. Na początku roku PGNiG taką operację przeprowadziło. Ze względu na kryzys gazowy między Rosją i Ukrainą oraz związane z tym zmniejszenie dostaw do Polski, firma musiała na kilkanaście dni zmniejszyć sprzedaż do PKN Orlen (o 25 proc.) i Zakładów Azotowych Puławy (o 12,5 proc.) - przypomina dziennik.
PGNiG opracowuje różne scenariusze mające ograniczyć zużycie. Jeden z nich zakłada zmniejszenie dostaw na podstawie dwustronnych porozumień z największymi odbiorcami. Jeśli one nie przyniosą rezultatu, może dojść do działań administracyjnych. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął rozporządzenie przedłużające możliwość ograniczenia poboru gazu przez odbiorców przemysłowych do 30 kwietnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W PGNiG spadają zapasy gazu