Od godziny ósmej czasu polskiego, rosyjski gigant energetyczny Gazprom zmniejszył o 25 proc. dostawy gazu na Ukrainę. Na razie nie odczuwają tego nasze firmy.
O możliwości zredukowania 3 marca - nazajutrz po wyborach prezydenckich w Rosji - o 25 proc. dostaw gazu na Ukrainę rosyjski monopolista poinformował w ubiegły wtorek.
To kolejny odsłona sporu Moskwy i Kijowa o wpływy na gazowym rynku Ukrainy. Nieoficjalnie wiadomo, że rosyjska spółka chce przejąć kontrolę m.in. nad dystrybucją gazu u naszego wschodniego sąsiada.
Do ograniczenia dostaw do Polski doszło już w styczniu 2006 roku. Przez terytorium Ukrainy przepływa 80 proc. gazu eksportowanego przez Rosję na rynek europejski. Gazprom dostarcza około 25 proc. gazu zużywanego w Europie.
Wówczas polskie zakłady chemiczne zmuszone były ograniczyć produkcję, ponosząc przy tym straty szacowane na kilka milionów złotych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Polsce na razie nie ma problemów z gazem