Jak powiedział szef koncernu energetycznego MVM Csaba Bailly, Budapeszt w ciągu sześciu miesięcy będzie mógł rozpocząć prace nad budową węgierskiego odcinka South Streamu.
Węgry chcą przyspieszyć projekt, ale niektóre kraje UE sprzeciwiają się temu. Budapeszt to obecnie jeden z największych popleczników Rosji w Unii Europejskiej. Rząd Victora Orbana podpisał szereg umów gospodarczych z Rosją (m.in., magazyny gazu, budowę dwóch dużych reaktorów jądrowych w elektrowni jądrowej Paks). Zdaniem niezależnych węgierskich analityków będą one skutkowały wzrostem zależności energetycznej Węgier od Rosji.
South Stream to obecnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji w Europie. Poprowadzonym po dnie Morza Czarnego gazociągiem na południe UE ma docierać 63 mld m3 gazu z Rosji.
Jednak głównym celem gazociągu jest wzięcie w kleszcze Ukrainy. Moskwie chodzi o uniezależnienie się od przesyłu gazu przez terytorium Ukrainy.
Gazociąg krytykowany jest także ze względu na absurdalnie wysokie koszty. Budowla może kosztować kilkanaście miliardów euro.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węgry gotowe do budowy South Streamu w ciągu pół roku