Wciąż nie otrzymaliśmy oficjalnego pisma w sprawie wycofania się Marathon Oil z poszukiwań gazu łupkowego. Nie ulega wątpliwości, że wycofanie się amerykańskich firm nie służy sprawie gazu łupkowego, ale wymiar ekonomiczny jest mały - mówi Piotr Woźniak, podsekretarz stanu, Główny Geolog Kraju, Ministerstwo Środowiska.
Wyjście Talisman Energy z Polski jest związane z globalną strategią firmy, która planuje skoncentrowanie się na dwóch kluczowych dla firmy regionach - obu Amerykach i obszarze Azji i Pacyfiku.
San Leon w ramach transakcji zostanie właścicielem 100 proc. udziałów w dwóch koncesjach - Gdańsk W i Braniewo. Do 50 proc. zwiększy też swoje zaangażowanie w koncesję Szczawno.
- Co do Marathonu trudno mi się wypowiedzieć, bo wciąż nie otrzymaliśmy stosownej deklaracji. Jednak nie wiązałbym wyjścia np. z kwestiami legislacyjnymi – mówi portalowi wnp.pl wiceminister Woźniak. Jego zdaniem każde wyjście trzeba rozpatrywać osobno.
- Nie demonizowałbym, że to kres poszukiwań gazu łupkowego w Polsce przez amerykańskie firmy. Oczywiście wolałbym, aby nie było tak medialnych kroków, ale pamiętajmy że z naszego punktu widzenia koncesje nadal będą zagospodarowywane – dodaje Woźniak.
Jego zdaniem nie da się uniknąć rezygnacji z niektórych koncesji. – Pamiętajmy, że część z nich została wydana poza pasem łupkonośnym – podkreśla Woźniak.
Jak dodaje nasz rozmówca prace nad poszukiwaniami obecnie idą zgodnie z planem. – Chciałbym żeby było szybciej – przyznaje wiceminister.
Polska należy do krajów UE gdzie trwają najintensywniejsze prace nad poszukiwaniem gazu łupkowego. Na razie zrobiono 45 odwiertów. Wciąż nie wiadomo ile ewentualnie gazu skrywa się pod ziemią.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceminister Woźniak: wycofywanie się firm z łupków szkodliwe dla wizerunku