Obecny model importu gazu do Polski nie jest dobry. Trzeba go zmienić - mówi Maciej Woźniak, wiceprezes naszego gazowego potentata.
Roczne zużycie gazu w Polsce przekracza 15 mld m3 surowca. Z tego tylko 4 mld m3 gazu pochodzi z naszego wydobycia. Resztę musimy importować. Większość z Rosji. To rodzi określone konsekwencje. Jedną z nich jest uzależnienie gazowe od Rosji. W przeszłości Polska musiała za to już kilkukrotnie płacić. Szczególnie mocno problemy z rosyjskim gazem dały się nam we znaki w 2006 roku.
Zresztą umowy z Rosją są obarczone pewnym ryzykiem. Sama Moskwa informowała, że gaz (i w ogóle surowce energetyczne) mogą być użyte jako broń.
Obecnie jednak nasz kraj jest w dużo lepszej sytuacji niż jeszcze kilka lat temu. Atutem jest posiadanie własnego, już uruchomionego gazoportu. Rocznie tą drogą może być przywożone do kraju 5 mld m3 gazu. Po rozbudowie nawet 7,5 mld m3.
Jednak to nie koniec. Coraz realniejsze są plany budowy gazowego połączenia z Polski do Danii i Norwegii. Jego uruchomienie całkowicie uniezależniłoby Polskę od gazu z Rosji.
Dariusz Malinowski
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceprezes PGNiG o modelu importu gazu do Polski