Woźniak o zmianie trasy Gazociągu Północnego

Woźniak o zmianie trasy Gazociągu Północnego
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polska uważa, że w przypadku zmiany trasy Gazociągu Północnego, konsorcjum Nord Stream powinno od nowa rozpocząć związaną z projektem procedurę konwencji Espoo (dotyczącą oceny oddziaływania na środowisko) - powiedział minister gospodarki Piotr Woźniak.

Woźniak poinformował, że resort gospodarki, otrzymał w środę list od Nord Stream, w którym konsorcjum poinformowało o planach przesunięcia trasy gazociągu na północ od wyspy Bornholm.

O planach zmiany trasy gazociągu poinformowały w środę rosyjskie gazety, m.in. dziennik "Wriemia Nowostiej", który napisał, że decyzja o zmianie trasy pogrzebała "kolejne nadzieje Polski na zablokowanie budowy Gazociągu Północnego przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec.

W podobnym duchu o posunięciu trasy napisał "Kommiersant", według którego zmiana jest konsekwencją konfliktu politycznego między Rosją i Polską.

Z listu, jaki polski resort gospodarki otrzymał w środę z Nord Stream, wynika, że zdaniem konsorcjum wszystkie kraje zainteresowane przebiegiem gazociągu zostały już notyfikowane w tej sprawie.

Jednak zdaniem Woźniaka, list nie zastępuje formalnej notyfikacji. Szef resortu gospodarki dodał, że z przebiegu spotkania we wtorek w Berlinie przedstawicieli Konwencji z Espoo wynika, że niektóre kraje, w tym Szwecja, skłonne są uznać, że w związku ze zmianą trasy przebiegu gazociągu, Nord Stream powinien rozpocząć procedurę notyfikacji od początku.

Informując o przebiegu trasy, Nord Stream podało, że została ona zmieniona ze względu na zagrożenie dla środowiska naturalnego Bałtyku, bowiem na dnie morza na południe od Bornholmu zalega amunicja zatopiona w czasie II wojny światowej.

Jednak "Wriemia Nowostiej" napisało, że "Warszawa, kategorycznie sprzeciwiając się budowie bałtyckiego gazociągu, wiosną przypomniała sobie o dawnym sporze z Kopenhagą na temat granicy morskiej".

"Wszystko to znacznie utrudniało uzgadnianie trasy i bardzo cieszyło Polaków, który nie ukrywali radości z możliwego opóźnienia realizacji znienawidzonego projektu, pozbawiającego ich perspektyw na tranzytowy biznes" - napisała rosyjska gazeta.

Zmiana trasy gazociągu - 1189-kilometrowa magistrala wydłuży się o osiem kilometrów - spowoduje wzrost kosztów tej inwestycji o kilkadziesiąt milionów dolarów.

Gazprom chce, aby budowa morskiego odcinka Gazociągu Północnego ruszyła wiosną 2008 roku. Pierwsza nitka magistrali, którą rosyjski gaz popłynie do Niemiec z pominięciem Polski i innych krajów tranzytowych, powinna być uruchomiona w drugiej połowie 2010 roku.

Polska jest przeciwna budowie gazociągu. Powodem są nie tylko zastrzeżenia ekologiczne, lecz także obawa, że omijająca Polskę rosyjsko-niemiecka rura wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne kraju.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!