W piątek w zakładzie legalizacji butli gazowych przy ulicy Orzegowskiej w Rudzie Śląskiej doszło do eksplozji. Dwie osoby zginęły. To prawdopodobnie pracownicy zakładu. Na razie nie wiadomo co wybuchło i dlaczego.
Na skutek eksplozji z domów w promieniu kilkuset metrów wypadły niemal wszystkie szyby.
W zakładzie było około dwustu butli. Do tej pory nie wiadomo ile z nich wybuchło. Wiadomo natomiast, że zginęły dwie osoby. Energia wybuchu odrzuciła ciała na kilkadziesiąt metrów od miejsca eksplozji.
Eksplozję słychać było nawet kilka kilometrów. Wielu ludzi nie wiedziało co tak naprawdę się stało. I jak na razie nie wiedzą tego nawet strażacy. Kiedy przybyli na miejsce zauważyli, że część butli rozszczelniła się. W każdym momencie kolejne mogły eksplodować.
Dlatego przez kilka godzin musieli polewać je wodą. Dopiero kiedy będzie już bezpiecznie prokurator i eksperci wejdą na teren zakładu.