W połowie listopada PGNiG zdecyduje, czy zwrócić się do Urzędu Regulacji Energetyki o zgodę na podwyżki. Odbiorcy indywidualni mogą spodziewać się większego wzrostu cen gazu niż przedsiębiorstwa.
O tym, czy do podwyżki, pierwszej od stycznia 2007 r., faktycznie dojdzie, do połowy grudnia musi zdecydować prezes Urzędu Regulacji Energetyki. W poprzednich latach szef URE wielokrotnie odrzucał wnioski PGNiG o podwyżkę cen gazu.
Do połowy listopada krajowy potentat, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, oraz operator gazociągów OGP Gaz-System muszą zdecydować, czy zwrócą się do szefa urzędu nadzorującego polski rynek gazu i energii o zmianę taryf od 1 stycznia. Pytani przez "GP" eksperci są przekonani, że do tego dojdzie.
- Oczekuję, że PGNiG złoży wniosek o podwyżkę cen gazu - mówi Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.
- PGNiG będzie chciał wzrostu cen o mniej niż 10 proc. Przy mniejszej podwyżce URE może być bardziej skłonny, żeby ją zaakceptować - twierdzi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
- Niewykluczone, że wcześniej były naciski, żeby nie składać wniosków o podwyżki przed wyborami - dodaje.
Eksperci wskazują również, że oprócz podwyżki samej stawki za gaz wzrosnąć mogą również opłaty za dystrybucję, co odbije się głównie na rachunkach mniejszych odbiorców, czyli 6,5 mln klientów indywidualnych i małych firm - wyjaśnia "Gazeta Prawna".
PGNiG i Gaz-System na razie nie chcą przesądzać, czy zwrócą się do URE o zgodę na podwyższenie cen. - W tej chwili trudno powiedzieć, z jakim wnioskiem taryfowym wystąpimy do prezesa URE. Analizy trwają - mówi Tomasz Fill, rzecznik PGNiG.
Dlaczego ceny gazu mogą wzrosnąć? Przede wszystkim dlatego, że prawdopodobnie PGNiG będzie więcej płacić za gaz kupowany w dwóch największych kontraktach importowych, z Gazpromem i RosUkrEnergo.
- Myślę, że ostatecznie URE może się zgodzić na wzrost cen o 5 proc. - ocenia w "GP" Ludomir Zalewski.
Jarosław Patyk, dyrektor handlowy CP Energii, szacuje zaś, że cena gazu wzrośnie o 8-10 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 7 proc. podwyżka cen gazu w przyszłym roku