Algierski koncern surowcowy Sonatrach planuje śmiałe wejście na Półwysep Iberyjski. Jak poinformował dziennik "El Economista", w poniedziałek zaproponował on Banco Santander 5,7 mld euro za jego udziały w Cepsie, hiszpańskiej grupie energetycznej. Obudziło to w Madrycie obawy, że rząd w Algierze przymierza się do przejęcia kontroli na planowanym strategicznym gazociągiem mającym połączyć Afrykę z Europą.
Wprawdzie Cepsa ma już jednego inwestora zagranicznego, i to kontrolującego aż 48 proc. jej kapitału, ale francuski Total uważany był zawsze za pewnego partnera. Sonatrach zaś "cieszy się" w Hiszpanii opinią podobną jak Gazprom w Polsce. Algierski moloch jest w całości kontrolowany przez państwo, a jego współpraca z europejskimi firmami układała się dotychczas różnie.
Sprawa jest tym poważniejsza, że to głównie Cepsa reprezentuje stronę hiszpańską w spółce budującej wielki gazociąg Medgaz, którym już za parę lat popłynąć ma na północ afrykański surowiec. Sonatrach ma w projekcie 36 proc. udziałów, Cepsa - 20 proc. W miejscowych mediach od razu pojawiły się komentarze, że przejęcie kontroli nad rurociągiem to prawdziwy cel algierskich zakusów na Cepsę - wyjaśnia dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Algierski Sonatrach chce przejąć gazociąg