Amerykanie bronią w Parlamencie Europejskim gazu łupkowego

Amerykanie bronią w Parlamencie Europejskim gazu łupkowego
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Europa może dużo skorzystać na gazie łupkowym, a jego wydobycie jest bezpieczne - przekonywali podczas Tygodnia Gazu w PE przedstawiciele amerykańskich koncernów, Zieloni domagają się obostrzeń, a do PE wpływają petycje w sprawie zakazu wydobycia łupków w UE.

Odpowiedzialny za poszukiwania gazu łupkowego w Europie Derek Magness z amerykańskiego koncernu Chevron zapewniał w Parlamencie Europejskim, że dwie dekady wierceń przy użyciu tzw. szczelinowania hydraulicznego pokazały, że wydobycie gazu ze skał łupkowych można prowadzić "bezpiecznie i skutecznie". "Kampanią dezinformacji" nazwał doniesienia o dużej szkodliwości wydobycia gazu łupkowego dla środowiska i człowieka, podkreślił jednocześnie rolę przyzwolenia społeczności lokalnych.

"Zawieramy kontrakty z rządami, ale to społeczności lokalne dają nam licencję na działanie" - podkreślił. Dodał, że jego firma dobrowolnie ujawnia wszystkie chemikalia, jakich używa do wydobywania gazu ze skały łupkowej. Pytany o debatę w Brukseli nt. regulacji środowiskowych, odparł, że z punktu widzenia firm ważne, by uregulowania wydobycia w krajach UE były zbliżone.

Pytany przez PAP o poszukiwania w Polsce, Magness poinformował, że firma ma w Polsce licencje na 5 odwiertów. "Obecnie ukończyliśmy pierwsze wiercenie, jesteśmy w połowie drugiego. W miarę jak postępują prace uznajemy rezultaty za zachęcające, inaczej nie kontynuowalibyśmy inwestowania pieniędzy" - powiedział. Zapewnił, że Chevron ma zamiar kontynuować odwierty i będą one przeprowadzane w przyjazny dla środowiska sposób. Decyzja o dalszym zaangażowaniu firmy w polskie łupki w zależności od efektów wierceń ma nastąpić w 2014-2015 r.

O korzyściach płynących z gazu łupkowego dla przyszłego bilansu energetycznego Europy mówił też we wtorek w PE Tristan Aspray z amerykańskiego koncernu paliwowego ExxonMobil. Obie firmy wydobywają na dużą skalę gaz łupkowy w USA i prowadzą poszukiwania w Europie. Na kontynencie obawy wzbudza tzw. szczelinowanie skały łupkowej, które wiąże się z pompowaniem pod powierzchnię ziemi dużej ilości wody z niewielką domieszką chemikaliów. Metody tej zakazała Francja, a ostatnio także Bułgaria.

Wiceminister środowiska i główny geolog kraju Piotr Woźniak poinformował we wtorek w Brukseli, że w Polsce wydanych zostało 109 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego, a 18 firm prowadzi prace. Jak zapewnił, w wyścigu po licencje "wszyscy są traktowani równo". "Mamy ponad 12 firm zagranicznych, które operują przede wszystkim na koncesjach poszukiwawczych, jeszcze nie wydobywczych" - poinformował.

Woźniak wziął udział w posiedzeniu tzw. okrągłego stołu ws. gazu łupkowego, który powstał w PE z inicjatywy polskiego europosła Bogdana Marcinkiewicza (PO). Inicjatywa ta to odpowiedź na apele, głównie Zielonych, by bardziej regulować, a nawet zakazać wydobycia gazu łupkowego w UE jedyną dotychczas dostępną metodą szczelinowania. Zdaniem Woźniaka, "zupełnie nie ma czego doregulowywać", zwłaszcza w Polsce.

"W Polsce mamy niesłychanie wyśrubowane standardy. To co u nas rzeczywiście szwankuje, to dialog ze społecznościami lokalnymi. Ale to jest deficyt komunikacyjny, a nie regulacyjny" - powiedział Woźniak. Dodał, że wydobycie gazu łupkowego oznaczałoby nowe miejsca pracy, a społeczność lokalna mogłaby też odnosić inne korzyści m.in. z podatków. "Chcemy doprowadzić do sytuacji, kiedy przy wydobywaniu i poszukiwaniu złóż niekonwencjonalnego gazu społeczności lokalne będą miały z tego wymierną korzyść" - powiedział. Poinformował, że jego resort pracuje nad odpowiednimi regulacjami.

Tymczasem do komisji petycji PE wpłynęły dwie petycje ws. zakazania wydobycia gazu łupkowego w UE: jedną złożył Polak, który poprosił o utajnienie swoich danych. Drugą z ośmioma tysiącami podpisów złożyli Bułgarzy. Obie petycje zostaną skierowane do Komisji Europejskiej. Zdaniem członkini komisji PE ds. petycji, eurodeputowanej Leny Kolarskiej-Bobińskiej (PO), KE nie zajmie się sprawą, "ponieważ kwestia miksu energetycznego, w tym gazu łupkowego jest kwestią polityki energetycznej każdego kraju i podlega prawu krajowemu". Dodała, że do PE ma wpłynąć jeszcze trzecia petycja, tym razem francuska, i że w związku z tym niewykluczone jest wysłuchanie publiczne w PE.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Amerykanie bronią w Parlamencie Europejskim gazu łupkowego

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!