Za dwa tygodnie z pompą otwarty zostanie bałtycki gazociąg Nord Stream z Rosji do Niemiec. Do tej rury podłączyły się także Czechy.
Na ceremonię przyjadą prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Francji Francois Fillon i Holandii Mark Rutte, a także komisarz UE ds. energii Günther Oettinger - zapowiedział wczoraj rząd Francji.
Umowę o budowie Nord Stream sześć lat temu w Berlinie podpisał Gazprom z niemieckimi koncernami E.ON i BASF. Potem rosyjski koncern sprzedał część udziałów z puli przyznanej Niemcom holenderskiemu koncernowi Gasunie i francuskiemu GDF Suez.
Gaz z bałtyckiej rury popłynie przez Niemcy lądową odnogą OPAL - nazywaną nieraz "młodszym bratem" Nord Stream - ułożoną wzdłuż polskiej granicy aż do Czech. Nasi południowi sąsiedzi już się podłączyli do bałtyckiej rury z Rosji.
Kilka dni temu w Czechach otwarto stację Brandov, łączącą OPAL z siecią gazociągów w Czechach, która należy do Net4Gas, spółki-córki niemieckiego koncernu energetycznego RWE.
Do tej pory Czesi zużywali głównie rosyjski gaz dostarczany ze Wschodu siecią rur tranzytowych przez Ukrainę i Słowację. Po uruchomieniu Nord Stream rosyjski gaz dopłynie do Czech także z Zachodu. A z czeskich rur ten gaz może dopłynąć także do Polski nowym łącznikiem do Cieszyna, który otwarto pod koniec września.
- Otwarcie stacji Brandov to kolejny ważny krok do umocnienia naszego bezpieczeństwa energetycznego - powiedział prezydent Czech Vaclav Klaus podczas ceremonii otwarcia stacji.
Od roku przez Sudety kosztem 400 mln euro układany jest gazociąg Gazela, czeska odnoga Nord Stream. - Gdy pod koniec przyszłego roku ukończymy budowę gazociągu Gazela, będzie można transportować gaz w prosty sposób i w dużych ilościach do południowych Niemiec i do Francji - powiedział Jan Nehoda z zarządu Net4Gas. Spółka RWE podkreśla, że ta inwestycja zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Czech, bo zapewni ciągłe dostawy gazu "w razie wstrzymania przesyłu istniejącą dziś trasą przez Ukrainę".
Pół roku temu komisarz Oettinger zgodził się na wprowadzenie monopolu w gazociągu Gazela, który ma transportować do 30 mld m sześc. gazu rocznie - niemal tyle, co tranzytowa jamalska rura przez Polskę. Przez 22 lata jedynym użytkownikiem czeskiej odnogi Nord Stream będzie firma Brawa, spółka-córka czeskiej filii RWE. Takie zezwolenia są wyjątkiem od unijnych reguł wolnej konkurencji, które wymagają swobodnego dostępu do gazociągów dla wszystkich firm handlujących gazem.
Teraz KE rozważa jeszcze wniosek Czech o zwolnienie RWE z przepisów, które nie pozwalają firmom handlującym gazem posiadać gazociągów.
A Nord Stream wczoraj odtrąbił kolejny sukces. Rząd Niemiec oraz banki komercyjne zgodziły się pobierać mniejsze odsetki od ok. 3 mld euro kredytów przyznanych na budowę pierwszej nitki bałtyckiej rury.