Jednym z największych problemów związanych z gazem łupkowym w Polsce może być znalezienie środków na zagospodarowanie ewentualnych złóż surowca. Kłopot w tym, że chodzi nie o miliony, ale o miliardy złotych - mówi Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych.
Według specjalistów wydaje się, że najbliżej spełnienia tego warunku jest KGHM. Tyle, że spółka nie jest przecież firmą gazowniczą. Co więcej ma przed sobą kilka kluczowych inwestycji.
Do najważniejszych należy zagospodarowanie złóż metali w Ameryce Południowej i w Polsce. To oznacza, że gazem łupkowym może nie być zainteresowana.
Z kolei dwaj najpoważniejsi gracze krajowi PGNiG i PKN Orlen mają obecnie zbyt małe środki.
Być może wiec konieczne będzie znalezienie zagranicznych inwestorów. Jednak aby tak się stało potrzebne są dobre rozwiązania podatkowe, które zachodnie firmy zachęcą do prac.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy Polskę stać na gaz łupkowy?