Cena gazu ziemnego w Bułgarii wzrasta od środy o 23,89 proc., a od Nowego Roku spodziewany jest kolejny skok, o dalsze 20-23 proc. - poinformowała we wtorek internetowa gazeta "Mediapool".
Spółka państwowa Bułgargaz zarządza zasobami gazu, których ponad 90 proc. pochodzi z importu z Rosji.
Według przeciwników podwyżki doprowadzi ona do znacznego wzrostu inflacji, która od początku roku przekroczyła 10 proc. Najpoważniejszym problemem będzie cena ogrzewania. Obecnie kilka dużych ciepłowni, w tym sofijska, jest na granicy upadłości, ponieważ klienci nie płacą rachunków za ciepło.
W Sofii zadłużenie obywateli wobec miejscowej ciepłowni przekracza 80 mln lewów (40 mln euro). Są ludzie, którzy nie płacili za ogrzewanie po 10-15 lat.
Minister gospodarki i energetyki Petyr Dymitrow zapewnił, że ceny ogrzewania nie wzrosną więcej niż o 12 proc.
Po zaaprobowanej obecnie podwyżce cena gazu na rynku wewnętrznym wyniesie 538 lewów (269 euro) za 1000 m sześc. Cena, po której Bułgaria importuje rosyjski gaz, jest tajemnicą handlową. Bułgargaz twierdzi, że cena importowa jest wyższa i państwo dopłaca do ceny na rynku wewnętrznym.
Centroprawicowa opozycja zarzuca władzom, że trzymają w tajemnicy podpisane w 2006 r. nowe porozumienie z Gazpromem, które m.in. zniosło barter (ok. 40 proc. gazu Bułgaria otrzymywała w zamian za tranzyt tego surowca), co doprowadziło do poważnego wzrostu ceny gazu.
Resort gospodarki i energetyki poinformował we wtorek, że w środę udostępni porozumienie z Gazpromem dwóm posłom centroprawicowej opozycji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Drastyczna podwyżka ceny gazu ziemnego w Bułgarii