- Komisja Europejska ma szereg różnych instrumentów, które mogą wpłynąć na budowę South Stream, i będzie je wykorzystywała - ocenia Dariusz Kałan, analityk ds. Europy Środkowej Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Chodzi o to, żeby uczynić go bardziej, po pierwsze, przyjaznym wobec unijnego prawa, a po drugie, bardziej korzystnym dla krajów Unii Europejskiej, dlatego że teraz Gazprom ma monopol na wykorzystywanie i eksploatację tego gazociągu.
South Stream - Gazociąg Południowy ma połączyć Rosję z Austrią przez Bułgarię, Serbię i Węgry. Ma przebiegać dnem Morza Czarnego, co pozwoli na tranzyt gazu z Rosji do Europy Zachodniej z pominięciem m.in. Ukrainy i Polski. Gazprom i rząd w Moskwie będą mogły dzięki temu wywierać silniejszą presję na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Teraz zmniejszenie lub odcięcie dostaw gazu szkodzi także odbiorcom z Europy Zachodniej. Dlatego budowie gazociągu sprzeciwia się wielu przywódców krajów Unii. Mimo to austriacki koncern OMV podpisał przedwczoraj stosowną umowę z Gazpromem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ekspert: co Komisja Europejska może zrobić z South Stream?