Rosyjsko-ukraińska wojna gazowa może zakończyć się w tym tygodniu - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Chęć porozumienia deklarują szefowie Gazpromu, którzy dziś (8 grudnia), wspólnie z przedstawicielami ukraińskiego Naftogazu, stawią się dziś w Brukseli
Z zapewnień premierów Rosji i Ukrainy — Władimira Putina i Julii Tymoszenko — wynika, że szefowie skonfliktowanych koncernów państwowych przyjadą dziś na negocjacje do Brukseli wyposażeni we wszelkie pełnomocnictwa do zawarcia porozumienia. Z urzędnikami Komisji Europejskiej i czeskiego rządu spotkają się prezesi Gazpromu i Naftogazu.
Także dziś ukraińska delegacja przylatuje do Moskwy, by kontynuować przerwane negocjacje w sprawie podpisania kontraktu na 2009 rok.– Gazprom chętnie zakończy rozmowy tak szybko, jak to tylko możliwe i ma nadzieję, że stanie się to już w czwartek – poinformowało "Rzeczpospolitą" źródło w rosyjskiej firmie.
- Koncern, choć pręży muskuły, zrozumiał, że może stracić twarz i duże pieniądze, jeśli obecna sytuacja utrzyma się dłużej - powiedział gazecie jeden z ekspertów.
Wczoraj po południu Gazprom całkowicie wstrzymał tranzyt gazu do UE przez terytorium Ukrainy. Polecenie w tej sprawie wydał premier Władimir Putin po rozmowie z szefem koncernu Aleksiejem Millerem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazowy rozejm blisko?