Na razie nie zostało zaplanowane spotkanie poświęcone sytuacji gazowej na Ukrainie. Miały w nim wziąć udział delegacje Rosji, Ukrainy i Brukseli.
Strony miały rozmawiać o poprawie bezpieczeństwa dostaw gazu do Europy. Zwolennikiem takich rozmów był Kreml. Władze Rosji obawiają się bowiem, że kraje Unii mogą mieć problem z dostawami gazu. O taką sytuacje Rosja obwinia Ukrainę. Zdaniem Moskwy ta ma bowiem zbyt mało gazu w podziemnych magazynach surowca.
W rzeczywistości wciąż chodzi o spór na linii Kijów - Moskwa. Ukraina od niemal półtora roku zaprzestała kupować gaz w Rosji. Moskwa liczyła tymczasem na dostawy surowca nad Dniepr. Brak spotkania oznacza, że nadal z rosyjskie plany dostaw gazu na Ukrainę spalą na panewce.
Potrzeb rozmów nie widzi tez Ukraina. Jak poinformowały niedawno służby prasowe Naftohazu w obecnym sezonie grzewczym wypompowano z podziemnych magazynów gazu 3,27 mld metrów sześciennych, czyli o 19 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego sezonu grzewczego. Wówczas z magazynów pobrano do 10 stycznia 4,07 mld m3 surowca.
Według Kijowa rozmowy na temat zabezpieczenia dostaw gazu do UE są na obecnym etapie raczej zbędne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazowych rozmów Rosja-UE-Ukraina nie będzie?