Rosyjski gigant gazowy Gazprom wystawił Ukrainie rachunek na 2,549 mld dolarów. To należność za gaz w trzecim kwartale ubiegłego roku. Problem w tym, że Ukraina nie importowała wówczas surowca z Rosji.
Jak to możliwe, że Gazprom chce pieniędzy za surowiec, którego nie dostarczył? Według Rosjan to zgodne z zasadą „take or pay” (bierz, lub płać), która została zawarta w kontrakcie. Zdaniem Gazpromu Ukraina skoro zobowiązała się do kupna określonych ilości gazu, to powinna zapłacić za surowiec, nawet jeśli go nie odebrała.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom chce od Ukrainy 2,5 mld dolarów, za gaz którego nie dostarczył