Wiceprezes rosyjskiego Gazpromu Aleksandr Miedwiediew oskarżył w poniedziałek Ukrainę o kradzież 50 milionów metrów sześciennych gazu, z czego połowę z gazociągu biegnącego przez terytorium Ukrainy, a połowę z podziemnych zbiorników.
Według niego Ukraina podebrała 25 milionów metrów sześciennych rosyjskiego gazu przepływającego przez jej terytorium i przeznaczonego dla różnych krajów Unii Europejskiej.
Drugie 25 milionów to gaz należący do rosyjsko-ukraińskiej firmy RosUkrEnergo, który nie może być skierowany m.in. do Polski, na Węgry i do Rumunii, ponieważ Ukraińcy zmniejszyli zapasy - dodał Miedwiediew.
- Mamy informacje, zgodnie z którymi ten gaz nie znajduje się już w zbiornikach podziemnych, ale jest używany przez Ukraińców na wewnętrzne potrzeby - przekonywał wiceszef Gazpromu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom oskarża Ukrainę o kradzież gazu