XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Gazprom stracił fotel premiera

Gazprom stracił fotel premiera
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rezygnacja Ferenca Gyurcsanya to nieprzyjemna niespodzianka dla Moskwy - ocenia w poniedziałek dziennik "Kommiersant". Gazeta wyjaśnia, że wśród polityków Unii Europejskiej węgierski premier był jednym z najaktywniejszych stronników budowy South Stream (Gazociągu Południowego).

"Odejście pana Gyurcsanya może oznaczać dla Gazpromu utratę potężnego lobbysty nie tylko wewnątrz Węgier, ale także na europejskiej arenie politycznej" - podkreśla "Kommiersant".

"Mimo, że Moskwa i Budapeszt podpisały dokumenty (o budowie węgierskiego odcinka South Stream i warunkach tranzytu gazu przez węgierskie terytorium), dalsza realizacja projektu w dużym stopniu zależy od politycznego poparcia dla South Stream ze strony władz Węgier" - wskazuje dziennik.

Zdaniem "Kommiersanta", "w obecnej sytuacji nowym premierem Węgier w pełni może zostać jeden z przedstawicieli opozycji, która po styczniowej wojnie gazowej między Rosją i Ukrainą jest nastawiona ostro przeciwko umacnianiu współpracy z Gazpromem i wzywa do uwolnienia kraju od monopolu rosyjskiego gazu".

Gazeta zwraca uwagę, że South Stream, w odróżnieniu od konkurencyjnego Nabucco, nie ma w UE statusu priorytetowego projektu.

"W warunkach braku poparcia ze strony Brukseli forsowanie projektu w znacznym stopniu zależy od wysiłków konkretnych polityków, wśród których Ferenc Gyurcsany odgrywał ważną rolę" - konstatuje "Kommiersant".

Dziennik nie wyklucza, że ustępujący premier Węgier otrzyma propozycję objęcia szefa spółki South Stream AG, która będzie operatorem budowy i eksploatacji tej magistrali.

"Kommiersant" powołuje się na przykład byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, lobbysty Nord Stream (Gazociągu Północnego), który po odejściu z urzędu stanął na czele spółki Nord Stream AG, operatora budowy i eksploatacji bałtyckiej rury.

Gyurcsany zapowiedział w sobotę, że ustąpi ze stanowiska, by utorować drogę do powołania nowego rządu z nowym premierem, który zająłby się reformą gospodarczą kraju.

South Stream ma dostarczać gaz z Rosji do Europy Południowej i Środkowej z ominięciem Ukrainy - przez Morze Czarne do Bułgarii, a potem dalej dwiema nitkami do Grecji i południowych Włoch, a także Serbii, Słowenii, północnych Włoch, Austrii oraz na Węgry.

Ma stanowić alternatywę wobec magistrali Nabucco, projektowanej przez Unię Europejską i wspieranej przez Stany Zjednoczone. Gazociągiem tym do Europy Południowej i Środkowej przez terytorium Turcji ma być tłoczony surowiec z Azji Środkowej i regionu Morza Kaspijskiego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gazprom stracił fotel premiera

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!