28 sierpnia parlament Grecji zajmie się ratyfikacją porozumienia z Rosją o budowie gazociągu South Stream, który - omijając Gruzję - ma umocnić monopol Gazpromu w Europie.
Wyceniany na minimum 13 mld euro South Stream to nowy gazociąg, który po dnie Morza Czarnego ma pompować do Europy Południowej i Środkowej 31 mln m sześc. gazu z Rosji. Grecję przetnie południowa odnoga rury, transportująca surowiec głównie tranzytem do Włoch. Druga odnoga South Stream dojdzie przez Serbię do Węgier.
Rosyjski gazociąg jest największym konkurentem rury Nabucco, która przez Gruzję i Turcję miała pompować do Europy Południowej i Środkowej surowiec ze złóż w Azerbejdżanie, a być może także w Iranie, Iraku i Turkmenistanie. UE popierała Nabucco, bo gaz z tej rury miał zmniejszyć zależność Europy od Gazpromu. Rura South Stream umocni zaś monopol rosyjskiego gazu i stawia pod znakiem zapytania sens budowy Nabucco, bo popyt na gaz w Europie Środkowej nie rośnie tak szybko, by opłacała się budowa 2 wielkich gazociągów.
Umowę z Rosją o budowie South Stream pod koniec lipca ratyfikował już parlament Bułgarii - informuje "Gazeta Wyborcza".