Premier Iraku Nuri al-Maliki zażądał we wtorek od rosyjskiego koncernu Gazprom zawieszenia projektów związanych z wydobyciem ropy naftowej w irackim Kurdystanie. Ostrzegł, że w przeciwnym wypadku Bagdad może uznać, że Gazprom "szkodzi suwerenności" Iraku.
Jeśli Gazprom nie zgodzi się na renegocjowanie kontraktów na warunkach wynikających z nowych przepisów, to "będziemy uważać, że przynosi on szkodę suwerenności państwa" - ostrzegł Maliki.
Szef irackiego rządu oczekiwany jest w niedzielę w Moskwie.
W listopadzie 2012 roku władze w Bagdadzie ostrzegły koncern Gazprom Nieft, że musi wybrać pomiędzy kontraktami w Kurdystanie a udziałem w eksploatacji kontrolowanego przez władze centralne złoża Badra na zachodzie Iraku.
Porozumienia między zagranicznymi koncernami a władzami autonomicznego Kurdystanu zawierane z pominięciem władz centralnych w Bagdadzie budzą oburzenie irackiego rządu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Irak żąda od Gazpromu, by zawiesił działalność w Kurdystanie