J. Steinhoff: zawiniło otoczenie premiera, zapłaciła Oliwa

J. Steinhoff: zawiniło otoczenie premiera, zapłaciła Oliwa
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dymisja prezes PGNiG to zrzucenie na nią odpowiedzialności za memorandum ws. Jamału, ale i sygnał, że Polska nie chce robić interesów z Rosjanami - oceniają eksperci. Są też zdziwieni faktem podania informacji o dymisji przez premiera, jeszcze przed komunikatem spółki.

Były minister gospodarki i wicepremier Janusz Steinhoff uważa, że odwołanie szefowej PGNiG w wyniku zamieszania po podpisaniu w kwietniu memorandum to obarczanie jej odpowiedzialnością i karanie za słabość otoczenia szefa rządu.

"Polska strona zareagowała (na propozycję Rosjan - PAP) nieprofesjonalnie. Otoczenie pana premiera po wypowiedzi prezydenta Władimira Putina w ciągu pół godziny powinno wypracować stanowisko i przedłożyć je w uzgodnieniu z ministrami gospodarki, skarbu i spraw zagranicznych premierowi" - powiedział PAP Steinhoff. Tymczasem, jego zdaniem, otoczenie premiera doprowadziło do sytuacji, w której szef rządu nie wiedział nic o wypowiedzi rosyjskiego przywódcy, a memorandum nadano zbyt wielkie znacznie.

Ekspert rynku paliw i gazu Andrzej Szczęśniak podkreślił, że odwołanie prezes PGNiG to ważny sygnał. "Według mnie jest to całe sedno problemu jamalskiego - że żadnych interesów z Rosjanami nie będzie" - powiedział Szczęśniak.

Jak podkreślił, "ze wszystkich wiadomości, jakie mamy na temat tego +kryzysu jamalskiego+ wynika jednoznacznie, że spółki dochowały wszelkich reguł gry i wszelkich przepisów". "Nie mogły np. informować ministra na piśmie, ponieważ jeden akcjonariusz nie może być inaczej informowany jak inni, to oczywiste" - wskazał.

Rozmówcy PAP nie kryli też zdziwienia faktem, że o odwołaniu prezes i wiceprezesa PGNiG premier Donald Tusk poinformował przed publikacją oficjalnego komunikatu zarządu spółki z posiedzenia jej rady nadzorczej.

Zdaniem Steinhoffa taka sekwencja wydarzeń świadczy o niewystarczającym profesjonalizmie otoczenia premiera. "Tusk nie powinien był informować o odwołaniu, zanim oficjalnie nie uczyniła tego spółka. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza i to rada nadzorcza powinna ją ogłosić. To są kompetencje władz spółek, natomiast nie są to kompetencje polityków" - powiedział.

Szczęśniak ocenił z kolei, że świadczy to o politycznym charakterze dymisji prezes PGNiG. "Przypomina mi to czasy PiS. Co chwilę było jakieś wyrzucanie, przyjmowanie, oskarżenia" - powiedział.

Na zamknięciu poniedziałkowej sesji na GPW kurs akcji PGNiG spadł o 1,85 proc. do 5,30 zł za jedną akcję. (PAP)
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: J. Steinhoff: zawiniło otoczenie premiera, zapłaciła Oliwa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!