Nawet jeśli USA zaczną eksportować duże ilości gazu łupkowego, to będzie on sprzedawany po cenach jakie obowiązują na danym rynku - uważa Andrzej Janiszowski, dyrektor w PGNiG.
Jednak czy oznacza to korzyści dla potencjalnych odbiorców, np. dla nas po uruchomieniu już terminala gazowego w Świnoujściu?
- Nie będzie takiej sytuacji, że ktoś skropli gaz w USA kosztujący 3 dol, za mln BTU. Następnie jego koszt wzrośnie do 4 dol. za mln BTU i sprzeda go w takiej cenie – tłumaczy Janiszowski. – Sprzeda on gaz po takiej cenie, jaka obowiązuje na danym rynku – wyjaśnia.
Jak zaznacza dyrektor w PGNiG Amerykanie rozbudowują terminale, ale raczej z myślą o rynku japońskim.
Specjaliści zastanawiają się, jaki wpływ na światowe ceny gazu będzie miał boom w gazie łupkowym w USA. Na razie wpływ nie jest tak duży, jakby można oczekiwać. W USA gaz jest obecnie najtańszy od dekady. Na świecie tak dobrze już nie jest. Specjaliści są zgodni, że eksport gazu z USA to wyniki presji wewnętrznej. Niskie ceny surowca spowodowały, że wiele firm produkujących gaz ma problemy finansowe. Eksport ma spowodować likwidację nadpodaży surowca i przyczynić się do wzrostu jego cen.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jaka cena gazu w Europie po łupkowym boomie w USA?