Przytłaczającą większością głosów Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego przyjęła we wtorek raport, który wzywa do powstrzymania budowy Gazociągu Północnego na dnie Bałtyku, jeśli na inwestycję nie zgodzą się wszystkie kraje przybrzeżne.
Libicki argumentuje, że w przeciwnym razie Bałtykowi grozi katastrofa ekologiczna ze względu na bezprecedensowe rozmiary budowy i ryzyko naruszenia pozostałości amunicji i gazów bojowych z czasów II wojny światowej.
Nie sugerując, że rosyjsko-niemiecka inwestycja wynika z pobudek politycznych, raport podkreśla, że alternatywą dla Gazociągu Północnego jest droga lądowa. Zdaniem Libickiego gazociąg naziemny taki jak Amber, albo druga nitka gazociągu jamalskiego, lepiej służy realizacji strategicznych i gospodarczych interesów UE.
Komisja Petycji PE zajęła się Gazociągiem Północnym z inicjatywy poznańskiego radnego Krzysztofa Mączkowskiego (PiS). Jego zdaniem rosyjsko-niemiecki gazociąg zagraża unikatowym i wrażliwym ekosystemom Morza Bałtyckiego, w tym liczącej zaledwie 600 osobników populacji morświnów. Analogiczną petycję z Litwy podpisało ponad 30 tys. osób.
Głosowanie na sesji plenarnej PE - z ewentualnymi poprawkami - odbędzie się w lipcu i wtedy znana będzie ostateczna treść raportu. Nie będzie miał on mocy wiążącej ani dla Komisji Europejskiej (KE), ani dla Rady UE, gdzie reprezentowane są kraje członkowskie.
KE popiera wpisany na unijną listę priorytetowych projektów energetycznych Gazociąg Północny, twierdząc, że służy on dywersyfikacji dostaw gazu dla UE. W sprawie ewentualnego negatywnego wpływu inwestycji na środowisko KE nie zajmuje stanowiska, czekając na analizę przygotowaną przez Nord Stream. To na tej podstawie zainteresowane kraje wydadzą (albo nie) zgodę na prace na ich terytorium.
Podczas przesłuchania w styczniu w Komisji Petycji PE wiceminister środowiska i główny konserwator przyrody Maciej Trzeciak apelował, by KE już teraz zablokowała budowę Gazociągu Północnego. Polski rząd wskazuje m.in. na zagrożenie dla polskich obszarów Natura 2000, jak Zatoka Pomorska i Ławica Słupska, choć nie leżą one bezpośrednio na planowanej trasie gazociągu.
Gazociąg Północny ma przebiegać przez wyłączne strefy ekonomiczne bądź wody terytorialne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec; jego budowa pośrednio dotknie Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego za powstrzymaniem budowy Gazociągu Północnego