Budowa połączenia gazowego z Litwą to ważny element europejskiej infrastruktury gazowej. O tym dlaczego połączenie jest korzystne dla Polski - mówi wnp.pl Mikołaj Budzanowski, były minister skarbu, obecnie szef Boryszew Energy.
Planowane połączenie gazowe Polska - Ukraina zakłada budowę nowego gazociągu pomiędzy węzłami Hermanowice na terytorium Polski i Bliche Volytsia - Granica na terytorium Ukrainy. Łączna długość gazociągu to około 112 km. Dla prawidłowego funkcjonowania interkonektora niezbędne będzie wybudowanie Tłoczni Strachocina, a także gazociągów: Hermanowice - Strachocina, Strachocina - Pogórska Wola, Pogórska Wola - Tworzeń i Tworóg - Tworzeń.
Strony przewidują możliwość zakończenia realizacji projektu na 2019/2020 rok.
Głównym celem połączenia systemów Polski i Ukrainy jest dywersyfikacja źródeł dostaw gazu dla Ukrainy oraz dalsza integracja systemów przesyłowych i rynków gazu w regionie Europy Wschodniej. Wstępnie zakłada się, że dzięki nowemu połączeniu możliwe będzie zwiększenie zdolności eksportowych gazu z Polski w kierunku Ukrainy w ilościach do 21,9 mln m3/d (od ok. 5 mld m3/rok do 8 mld m3/rok w zależności od technicznych warunków transportu gazu w systemach przesyłowych). Realizacja projektu pozwoli również na przesyłanie gazu z kierunku Ukrainy do Polski w ilości do około 19,2 mln m3/d (od ok. 5 mld m3/rok do 7 mld m3/rok w zależności od technicznych warunków transportu gazu w systemach przesyłowych).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: M. Budzanowski: gazociąg na Litwę to także gazyfikacja Polski