Konsorcjum budujące Nord Stream 2 rozważa przekazanie ostatniego, niemieckiego odcinka gazociągu osobnej spółce, wskutek czego tylko on podlegałby unijnym przepisom energetycznym - pisze w czwartek "Financial Times", powołując się na źródła zbliżone do sprawy.
- Zgodnie z tym pomysłem ostatnie 50 km rurociągu na niemieckich wodach terytorialnych należałoby do odrębnej spółki, która odpowiadałaby też za zarządzanie tym odcinkiem.
- Pozostała część liczącego blisko 1200 km długości połączenia gazowego przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec pozostałaby w ten sposób poza jurysdykcją Unii Europejskiej.
- Pomysł podzielenia własności do Nord Stream 2 jest jeszcze na wczesnym etapie planowania i nie został dotąd omówiony z niemieckimi regulatorami, którzy będą odpowiadali za stosowanie unijnych przepisów.
Przyjęcie takiej struktury korporacyjnej "znacząco podkopałoby" decyzję UE z lutego, że cały rurociąg powinien podlegać unijnym przepisom energetycznym, obejmującym m.in. niedyskryminacyjne taryfy na transport gazu i zapewnienie dostępu do rurociągu stronom trzecim.
"Jeśli te zasady zostaną ograniczone do odcinka rurociągu w wodach terytorialnych Niemiec, ograniczone będzie także ich oddziaływanie" - zaznacza "FT".
Brytyjski dziennik zauważa, że pomysł podzielenia prawa własności do Nord Stream 2 między odrębne spółki powielałby strukturę własności, zastosowaną przy innych rurociągach, które przebiegają przez terytorium Niemiec i łączą gazociąg Nord Stream z niemieckim systemem gazowym.
Jako przykład takiego rurociągu "FT" podaje OPAL, biegnące przez Niemcy przedłużenie Nord Stream, którym rosyjski gaz jest przesyłany do Europy z pominięciem Polski i Ukrainy.
Pomysł podzielenia własności do Nord Stream 2 według źródeł gazety jest jeszcze na wczesnym etapie planowania i nie został dotąd omówiony z niemieckimi regulatorami, którzy będą odpowiadali za stosowanie unijnych przepisów.
Zarówno niemieckie ministerstwo energetyki, jak i spółka Nord Stream 2 odmówiły skomentowania sprawy, podkreślając, że czekają na przedstawienie ostatecznego kształtu unijnych przepisów.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, a w następnym roku Rosja zamierza znacznie ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy na zachód. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA.
Przez Nord Stream 2 ma być przesyłane 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Rurociąg ma biec równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Partnerami rosyjskiego koncernu Gazprom w tym projekcie są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.