Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie będzie narzekać, że URE nie zatwierdziło podwyżki cen gazu na zimę, bo gazowy monopolista nie chce podwyżki. I firma będzie nadal stosować w kraju sześć różnych cenników, choć nie wiadomo, jakie jest uzasadnienie tych różnic po centralizacji handlu gazem.
Rezygnację z podwyżek w tym roku PGNiG ogłosiło tuż po nagłej zmianie prezesa URE.
Decyzja PGNiG oznacza, że w tym roku nie zmienią się także ceny gazu dla gospodarstw domowych i małych firm. A to zaskakujące, bo koncern centralizuje handel gazem. Dotąd nasze rachunki za gaz zależały od cenników sześciu spółek dystrybucyjnych działających w różnych częściach kraju. Ceny były różne, bo spółki miały różne koszty i własną politykę handlową. Jednak od połowy roku spółki dystrybucyjne przekazały handel gazem do sześciu specjalnych spółek, które do końca września miały być wchłonięte przez PGNiG. W koncernie wydzielono już nawet nową strukturę do scentralizowanego handlu gazem - Oddział Handlowy. Kieruje nim Jan Czerepok, który przyszedł do PGNiG za rządów SLD wraz z wiceprezesem Jerzym Staniewskim, a przez ostatni rok był szefem przedstawicielstwa PGNiG w Moskwie. Po centralizacji PGNiG miał wprowadzić takie same stawki za gaz w całym kraju. Ale do końca roku nic się nie zmieni.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGNiG w tym roku nie zmieni cen gazu