Piotr Naimski o negocjacjach z Gazpromem: w 2009 r. rząd zmienił nastawienie

Piotr Naimski o negocjacjach z Gazpromem: w 2009 r. rząd zmienił nastawienie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rządowe instrukcje negocjacyjne na rokowania z Gazpromem z marca i lipca 2009 r. są całkowicie odmienne, ta zmiana to "istota całego zdarzenia" - ocenił minister Piotr Naimski, omawiając raport NIK nt. umów gazowych z Rosjanami z lat 2006-2011.

  • Naimski na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji energii podkreślił, że instrukcja negocjacyjna z marca 2009 r. była "generalnie oparta na racjonalnych przesłankach", czyli - jak wyjaśnił - na przyjętym przez rząd planie dywersyfikacji dostaw gazu poprzez budowę terminala LNG.
  • Przypomniał, że w tamtym momencie rząd przewidywał, że gazoport zostanie oddany do użytku w 2014 r.
  • "I to było racjonalne. Coś się stało później" - podkreślił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. "Coś się musiało stać, bo instrukcja negocjacyjna z lipca 2009 r. jest całkowicie odmienna" - mówił

Naimski omawiając na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji energii odtajniony raport NIK na temat umów gazowych z lat 2006-2011 podkreślił, że instrukcja negocjacyjna z marca 2009 r. była "generalnie oparta na racjonalnych przesłankach", czyli - jak wyjaśnił - na przyjętym przez rząd planie dywersyfikacji dostaw gazu poprzez budowę terminala LNG. Przypomniał, że w tamtym momencie rząd przewidywał, że gazoport zostanie oddany do użytku w 2014 r.

"I to było racjonalne. Coś się stało później" - podkreślił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. "Coś się musiało stać, bo instrukcja negocjacyjna z lipca 2009 r. jest całkowicie odmienna" - mówił, zaznaczając, że odchodzi się w niej od przekonania, że Polska będzie wychodzić spod monopolu Gazpromu poprzez budowę elementów dywersyfikacji. Pojawia się tam pomysł strony polskiej, żeby kontrakt z Gazpromem przedłużyć do 2037 r. - wskazał. "To de facto rezygnacja z polityki zróżnicowania i zabetonowanie zależności od monopolistycznego dostawcy rosyjskiego. I to jest istota całego zdarzenia" - ocenił Naimski. Jak podkreślił, sprawę tę bada prokuratura, ale jej działania są niejawne.

Według pełnomocnika, kontrakt, który podpisano w październiku 2010 r. w zasadzie odpowiada instrukcji z lipca 2009 r., z wyjątkiem tego, że "pod presją KE" zrezygnowano z przedłużenia umowy do 2037 r.

Naimski podkreślił, że NIK nie badała innej sprawy. "Mamy wiedzę, że równolegle do negocjacji gazowych ministerstwo gospodarki i kierujący nim Waldemar Pawlak prowadzili rozmowy o współpracy w elektroenergetyce z Federacją Rosyjską. Do ostatniej chwili urzędnicy nie byli pewni, co zostanie podpisane, na szczęście w październiku 2010 te porozumienia o współpracy w elektroenergetyce nie zostały podpisane" - oświadczył Naimski. Jak dodał, "to jest kwestia do wyjaśnienia". "Pytanie, czy te rozmowy były powiązane, jakie były powody chęci podjęcia współpracy elektroenergetycznej, czyli mostu energetycznego z Obwodem Kaliningradzkim. To pozostawiamy na przyszłość i te dokumenty będą stopniowo ujawniane" - zapowiedział.

W raporcie NIK pozytywnie oceniła zapewnienie przez organy państwowe i PGNiG w latach 2006-2011 ciągłości dostaw gazu ziemnego z importu oraz uniknięcie ryzyka niezaspokojenia potrzeb polskich odbiorców. Przyznała też, że skuteczność negocjacji ws. dostaw gazu była istotnie ograniczona z powodu braku alternatywnych wobec kierunku rosyjskiego połączeń polskiego systemu przesyłowego z innymi systemami. Izba wskazała jednak, że "działania ministra gospodarki dot. negocjowania w latach 2009-2010 umów z Rosją dot. dostaw gazu były prowadzone w znacznej części bez wymaganego umocowania w postaci zatwierdzonej instrukcji negocjacyjnej, a po zatwierdzeniu takich instrukcji część uzgodnień była niezgodna z wytycznymi o charakterze wiążącym".

Izba wytknęła ponadto, że negocjacje rządu polskiego z rosyjskim w latach 2009-2010 ws. dostaw gazu ziemnego w ramach długoterminowego tzw. kontraktu jamalskiego, były podjęte przez stronę polską bez przygotowania merytorycznego.

Ówcześni wicepremierzy Polski i Rosji, Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin, podpisali jesienią 2010 roku międzyrządowe porozumienie w sprawie zwiększenia dostaw gazu do Polski, a PGNiG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego. Porozumienie dotyczyło zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Zgodnie z umową, tranzyt gazu został przewidziany do 2019 r., a dostawy do 2022 r.

W ocenie NIK głównymi błędami polskiej delegacji w prowadzonych negocjacjach były: dążenie do wydłużenia okresu kontraktu na dostawy gazu, mimo że Ministerstwo Gospodarki dysponowało analizami, wskazującymi iż w związku z zakończeniem w 2014 r. inwestycji Terminal LNG, podaż gazu przewyższy popyt na to paliwo.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Piotr Naimski o negocjacjach z Gazpromem: w 2009 r. rząd zmienił nastawienie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!