Powiedzieć, że polski program poszukiwań gazu łupkowego nie wypalił to zbyt mało. Jaka jest geneza klęski, kiedy przegapiliśmy szansę, co z przyszłością - mówi w rozmowie z portalem wnp.pl prof. Stanisław Rychlicki z Wydziału Wiertnictwa, Nafty i Gazu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Informacja o domniemanych złożach poszła w świat. Pisały o nich niemal wszystkie branżowe serwisy. Nadzieje na zyski ściągnęły do naszego kraju wielkie i małe firmy. Wkrótce wydano ponad setkę koncesji.
Jednak pomimo wielkiego zainteresowania projekt nie wypalił. Jedną z głównych przyczyn były przeszkody natury biurokratycznej. Okazało się, że polska administracja, i to na różnym szczeblu, nie nadąża za potrzebami poszukiwaczy gazu. Okazało się, że procedury są kulawe i zbyt czasochłonne. Do tego doszło załamanie cen na rynku ropy naftowej i przepis na klęskę był gotowy.
W wywiadzie dla portalu wnp.pl prof. Stanisław Rychlicki mówi m.in.:
• Dlaczego Anglicy potrafili dostosować prawo do potrzeb poszukiwań, a Polacy nie?
• Dlaczego Amerykanie odnieśli sukces?
• Dlaczego wciąż nie wiemy, ile mamy gazu łupkowego?
• Jakie niespodzianki kryła geologia?
• Czy amerykańska technologia sprawdziła się w Polsce?
• Czy pomimo obecnej klęski temat łupków może jeszcze wrócić?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Porażka projektu łupkowego w Polsce. Dlaczego się nie udało? Prof. Rychlicki wymienia przyczyny