Budowa Nord Stream 2 to wzmacnianie dominacji Rosji na rynku gazowym w UE; projekt ten nie ma ekonomicznego uzasadnienia - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda. Ocenił, że UE potrzebuje dywersyfikacji dostaw energii, a nie "dominacji jednego źródła".
Przypomniał, że w Europie istnieje już infrastruktura niezbędna do transportu rosyjskiego gazu. Wymienił w tym kontekście gazociąg jamalski oraz "Przyjaźń". "Tak naprawdę możliwości dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i Zachodniej są w tej chwili absolutnie pełne. Stąd Nord Stream 2 to jest tylko wzmacnianie rosyjskiej dominacji, przede wszystkim na rynku gazowym Unii Europejskiej" - oświadczył prezydent.
Duda zapewnił, że stanowisko Polski w tej sprawie "się nie zmienia i jest systematycznie komunikowane przedstawicielom niemieckiego rządu". Dodał, że podzielają je też inne kraje, m.in. Słowacja i Ukraina.
Ader powiedział, że stanowisko Węgier wobec Nord Stream 2 się nie zmieniło i rozwiązanie w tej sprawie powinno spełniać trzy warunki. "Węgry chciałyby takiej decyzji i taką decyzję poprą, która (po pierwsze) będzie zgodna z europejskimi zasadami. Po drugie, to rozwiązanie powinno odpowiadać wymogowi bezpieczeństwa energetycznego. I wreszcie, (...) nie stosujmy podwójnych standardów (...) trzeba znaleźć takie rozwiązanie, które służy interesom państw członkowskich w sferze bezpieczeństwa energetycznego" - mówił węgierski prezydent.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezydent: Nord Stream 2 to wzmacnianie rosyjskiej dominacji w Europie