Premier Rosji Władimir Putin wyraził w środę nadzieję, że obecny kryzys gazowy skłoni państwa europejskie do poparcia budowy Gazociągu Północnego, który ma bezpośrednio łączyć Rosję z Niemcami po dnie Morza Bałtyckiego.
Projekt budowy Gazociągu Północnego (Nord Stream) realizuje rosyjski koncern Gazprom, niemieckie spółki E.ON i Basf, a także holenderska Gasunie. Ma on liczyć 1198 km - od Wyborga w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Jego budowa ma być zakończona w 2012 r.
Plany Nord Stream krytykuje Polska i kraje bałtyckie. Wątpliwości co do ekologicznych skutków projektu mają też Szwedzi i Finowie.
Pod koniec grudnia chęć partycypowania w budowie magistrali gazowej wyraziła francuska spółka Gaz de France Suez.
Gerhard Schroeder jest obecnie przewodniczącym rady nadzorczej spółki Nord Stream.
Dostawy gazu ziemnego z Rosji do Unii Europejskiej będą jednym z głównych tematów rozmów Władimira Putina z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, do których dojdzie podczas planowanej na 16-17 stycznia roboczej wizyty rosyjskiego premiera w Niemczech.
- Wizyta ta została zaplanowana przed wydarzeniami wokół tranzytu gazu przez Ukrainę. Jest oczywiste, że w zaistniałej sytuacji do tradycyjnego porządku dziennego, obejmującego przede wszystkim kwestie stosunków handlowo-gospodarczych, dojdą problemy dostaw gazu - podkreślił Dmitrij Pieskow, rzecznik rosyjskiego premiera.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Putin: kryzys gazowy sprawi, że Europa poprze budowę Gazociągu Północnego