Rosyjsko-ukraińskie rozmowy "pod nadzorem"

Rosyjsko-ukraińskie rozmowy "pod nadzorem"
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rosja i Ukraina podjęły rozmowy na temat tranzytu gazu przez terytorium ukraińskie od 2020 r. Pierwsze rozmowy na szczeblu ministerialnym odbyły się we wtorek w Berlinie. Pośredniczą w nich Unia Europejska i Niemcy .

Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier powiedział po wtorkowych rozmowach, że przebiegały one w "rzeczowej i konstruktywnej atmosferze". Oświadczył, że oczekuje po nich także nowych bodźców dla procesu pokojowego na wschodzie Ukrainy, gdzie od czterech lat trwa konflikt między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami - informuje agencja dpa.

Kontrakt na dostawy rosyjskiego gazu ziemnego do Unii Europejskiej tranzytem przez Ukrainę wygasa w 2019 roku. Dla Ukrainy opłaty za ten tranzyt są ważnym źródłem dochodów. W 2017 r. ukraiński państwowy koncern Naftohaz zarobił na tranzycie prawie 94 miliardów metrów sześciennych gazu prawie 1,1 miliarda euro, co odpowiada ponad 4 proc. wpływów do kasy państwowej.

Obecnie Kijów obawia się, że może zostać tych wpływów pozbawiony w rezultacie planowanego gazociągu Nord Stream 2. Budowa tej magistrali jest ostro krytykowana przez Stany Zjednoczone oraz wywołuje wiele kontrowersji w Unii Europejskiej. Krytycy wskazują na groźbę uzależnienia od rosyjskiego gazu. Moskwa mówi natomiast o korzyściach dla obu stron, a jednocześnie wskazuje - jak podkreśla agencja dpa - że infrastruktura na Ukrainie jest przestarzała.

We wtorkowych rozmowach w Berlinie uczestniczyli, obok Altmaiera: ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin, rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak oraz wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz.

Na poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Helsinkach rosyjski prezydent Władimir Putin zadeklarował, że Rosja jest gotowa utrzymać tranzyt gazu przez Ukrainę do krajów europejskich. Rosyjski koncern Gazprom pierwotnie zapowiadał, że wraz z uruchomieniem w 2019 roku Nord Stream 2 zaprzestanie przesyłu gazu przez Ukrainę. Putin wypowiadając się w poniedziałek w tej sprawie postawił jednak warunek - rozwiązanie przed sądem arbitrażowym w Sztokholmie sporu między Gazpromem i ukraińskim Naftohazem.

Gazprom i Naftohaz toczą batalię prawną przed sądem arbitrażowym w Sztokholmie. W lutym sąd przyznał Naftohazowi 4,63 mld dolarów odszkodowania za to, że Gazprom nie dostarczył uzgodnionej w umowie ilości gazu do tranzytu. Zarazem - jak ogłosiła ukraińska spółka - biorąc pod uwagę pierwsze orzeczenie, stwierdzające, iż Naftohaz ma spłacić zadłużenie wobec Gazpromu, ostatecznie należy się jej od Rosjan 2,56 mld USD. Gazprom odwołał się od decyzji arbitrażu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Rosyjsko-ukraińskie rozmowy "pod nadzorem"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!