Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Rząd Ukrainy podjął w środę decyzję o restrukturyzacji nierentownego państwowego koncernu naftowego Naftohaz zgodnie z antymonopolowymi przepisami UE. Reforma będzie polegała na rozdzieleniu handlu gazem od jego dystrybucji i magazynowania.
Minister energetyki Jurij Prodan poinformował, że decyzja o powołaniu dwóch nowych przedsiębiorstw została podjęta w środę na zamkniętym dla prasy posiedzeniu rządu. Zdaniem Prodana, którego cytują ukraińskie media, do zwiększenia niezależności systemu przesyłowego konieczne będzie uchwalenie kilku zmian w obecnym prawie.
Obecnie system przesyłowy i podziemne magazyny gazu są kontrolowane przez Ukrtranshaz, spółkę w 100 proc. należącą do Naftohazu.
Propozycja reformy państwowego koncernu jest zgodna z unijnymi przepisami, które promują rozdział firm transportujących gaz od firm, które ten gaz kupują i sprzedają, aby uniknąć zagrożenia zmonopolizowania przez jedno przedsiębiorstwo gazociągów lub taryf przesyłowych.
Restrukturyzacja Naftohazu, o której mówi się od lat, może pomóc w sporze gazowym Ukrainy z Rosją, ponieważ zwiększenie rentowności może poprawić jego wypłacalność za rosyjskie dostawy błękitnego paliwa - zauważa agencja Reutera.
Rosyjski Gazprom twierdzi, że Ukraina jest mu dłużna ponad 5 mld dolarów za dostawy gazu. Obecnie Naftohaz nie ma jednak środków na spłatę zadłużenia, ponieważ ze względu na państwowe dopłaty więcej płaci Rosji za otrzymany surowiec niż sam pobiera od krajowych odbiorców.
Od maja odbiorcy indywidualni płacą za gaz cenę o 50 proc. wyższą, a do 2018 r. mają być wprowadzane dla nich kolejne podwyżki. Mimo to według oficjalnych prognoz w bieżącym roku Naftohaz odnotuje deficyt wysokości ok. 80 mld hrywien (ok. 8 mld dolarów).
Reforma państwowego przedsiębiorstwa gazowego i redukcja jego zadłużenia to także jeden z warunków, jakie Międzynarodowy Fundusz Walutowy postawił w zamian za udzielenie Ukrainie kredytu stand-by wysokości 14-18 mld dolarów.
