Senat przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, czyli tzw. mały trójpak energetyczny, z kilkudziesięcioma poprawkami w stosunku do wersji uchwalonej przez Sejm. Do najważniejszych należy obniżenie tzw. giełdowego obliga gazowego z 70 proc. do 55 proc.
Do najistotniejszych poprawek wprowadzonych przez Senat należą zmiany przepisu dotyczącego tzw. giełdowego obliga gazowego i wprowadzenie przepisów dotyczących działalności prosumentów.
W przypadku giełdowego obliga gazowego Senat wprowadził poprawkę mówiącą, że od dnia wejścia przedmiotowej ustawy w życie do końca 2013 roku obligo wynosi nie mniej niż 30 proc. , w 2014 roku nie mniej niż 40 proc., a od początku 2015 roku nie mniej niż 55 proc. Tę poprawkę zgłosili senatorowie Stanisław Iwan, Jan Michalski, Aleksander Pociej i Marek Ziółkowski.
Druga z istotnych poprawek, tzw. prosumencka, mówi, że wytwarzanie energii elektrycznej w mikroinstalacji przez osobę fizyczną niebędącą przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a także sprzedaż tej energii przez tę osobę, nie jest działalnością gospodarczą w rozumieniu tej ustawy. Ponadto nakłada ona na sprzedawców z urzędu obowiązek zakupu energii z mikroinstalacji po cenie równej 80 proc. średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej w poprzednim roku kalendarzowym ogłaszanej przez prezesa URE.
Poprawka prosumencka wyłącza mikroinstalacje z systemu wsparcia zielonymi certyfikatami, chyba że właściciel mikroinstalacji zdecydowałby się na prowadzenie działalności gospodarczej. Poprawkę zgłosiło ministerstwo gospodarki, a senatorowie jak widać ją poparli.
Jak powiedział PAP już po głosowaniu w Senacie prezes TGE Ireneusz Łazor, strategia ewolucyjnego dochodzenia do obligo w wysokości 70 proc. była bezpiecznym rozwiązaniem gwarantującym płynność. "Przedsiębiorstwa powinny mieć możliwość zaopatrywania się w paliwo na wolnym rynku, podobnie jak to ma miejsce na rynku energii" - podkreślił.
Łazor dodał też, że istotą działania rynku giełdowego jest transparentność, która sprzyja powstaniu referencyjnej ceny. "Jednym z najważniejszych impulsów, jakich potrzebuje polski rynek gazu, poza rozwojem infrastruktury i dywersyfikacją dostaw, jest poddanie go mechanizmom rynkowym - bo tylko wówczas mamy szansę nadgonić wieloletnie opóźnienia" - ocenił prezes TGE.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Senat za 55 proc. obligiem gazowym