Serinus, który przez kryzys w Tunezji stracił przychody z wydobycia na polu Sabria, nastawia się na eksploatację złoża w Rumunii.
Jak powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Jeffrey Auld, prezes Serinusa, e pierwszym kwartale 2018 r. popłynie gaz z rumuńskiego pola Moftinu, należącego do polskiej spółki, kontrolowanej przez rodzinę Kulczyków. Powstaje tam teraz instalacja przetwarzania surowca, warta 7,9 mln USD, która na początku ma przetwarzać 6 MMcfe (ekwiwalent miliona stóp sześciennych) dziennie, a po dokonaniu dodatkowych odwiertów produkcja ma wzrosnąć do 15 MMcfe dziennie, czyli poziomu docelowego.
- Przy płytkim położeniu złóż, ich dobrej wydajności i ekonomice produkcji w tym kraju jesteśmy w stanie osiągnąć solidny netback (przychody ze sprzedaży jednostki ropy lub gazu minus koszty dostarczenia jej na rynek - red. gazety) w szerokim spektrum cen - powiedział cytowany przez "PB" Jeffrey Auld.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Serinus stawia na Rumunię