Stosunkowo małym kosztem można kontynuować poszukiwania gazu łupkowego w Polsce - przekonuje wycofująca się z naszego kraju firma San Leon Energy.
Jednak mimo tego, San Leon Energy przekonuje, że rozpoczęte i porzucone przez nią prace przy poszukiwaniu gazu łupkowego w woj. kujawsko-pomorskim można kontynuować.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że przy zaangażowaniu stosunkowo niewielkich środków prace poszukiwacze mogą być kontynuowanie przy odwiercie Szymkowo-ST1, jednym z odwiertów zlokalizowanych w woj. kujawsko-pomorskim, który wykonano w 2012 r. kosztem 18,5 mln dol.
Zgodnie z warunkami koncesji, firma San Leon powinna zlikwidować odwiert po zwrocie koncesji, ale wystąpiła do głównego geologa kraju o odstąpienie od tego obowiązku.
- Szkoda byłoby zlikwidować ten otwór bez wykonania szczelinowania. To tak jakby otworzyć butelkę drogiego wina i nie skosztować, czy jest warte swojej ceny - tłumaczy Paweł Chałupka, szef polskiej spółki San Leon Energy.
Jak wyjaśnia inny, anonimowy rozmówca dziennika, odwiert mógłby przejąć Skarb Państwa reprezentowany przez resort środowiska, a następnie jakiś polski podmiot mógłby przeprowadzić proces szczelinowania, który jest wielokrotnie tańszy niż wykonanie odwiertu. Zdaniem rozmówcy "Rzeczpospolitej" mogłoby to dać impuls do wznowienia łupkowych poszukiwań w Polsce.
Poszukiwania gazu łupkowego, choć spełzły jak na razie na niczym, były także cenną lekcją. Doświadczenia z gazu łupkowego są obecnie wykorzystywane przy poszukiwaniach i produkcji surowca z bardziej konwencjonalnych złóż.
Czytaj także: Gaz łupkowy nie wypalił, ale technologia pomaga przy konwencjonalnych złożach
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Skarb Państwa może dać impuls do wznowienia łupkowych poszukiwań w Polsce