Pomysł Komisji Europejskiej stworzenia regionalnych grup współpracy na wypadek kryzysu w dostawach gazu nie znalazł wielu zwolenników. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" Niemcy nie chcą wspólnego planu regionalnego na wypadek kryzysu gazowego.
W ocenie przeciwników, w zupełności wystarczające jest rozwiązania zakładające obowiązek tworzenia planów działania na wypadek kryzysu gazowego na poziomie krajowym. Ich zdaniem ewentualna współpraca regionalna w tym zakresie miałaby mieć jedynie charakter dobrowolny.
Jak podsumowuje "Rzeczpospolita" za pomysłem KE są praktycznie tylko Polska, Bułgaria oraz kraje bałtyckie. Pozytywnie do planów KE odniosły się też Finlandia i Portugalia.