Zyski górnictwa zmalały o 753,2 mln zł, a rentowność prawie o połowę. Tylko ostra zima i wzrost cen mogą poprawić wyniki.
— To ubiegły roku był nienormalny, ponieważ ceny wzrosły do poziomu nienotowanego w branży od wielu lat — uważa Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Z danych resortu wynika, że stopniała też rentowność branży — z 12,2 proc. do 6,5 proc. Spółki węglowe nadal utrzymują płynność finansową, ale problemem stają się zapasy węgla. W końcu października wynosiły one 4,6 mln ton, podczas gdy przed rokiem — 1,9 mln ton. Dla porównania: średniej wielkości kopalnia wydobywa około 2 mln ton węgla rocznie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kopalnie liczą na Dziadka Mroza