- Rząd będzie rozmawiać z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem na temat zwiększenia wydobycia gazu w Polsce - zapowiedział wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
- Nie traktowałbym tego jako filaru bezpieczeństwa energetycznego, ale to jest kierunek, którego nie można lekceważyć - zaznaczył Szejnfeld.
Biorący udział w konferencji wiceprezes PGNiG Mirosław Dobrut poinformował, że spółka obniżyła w sierpniu szacunki tegorocznego wydobycia gazu do około 4,2 mld m sześc. z prognozowanych 4,6 mld m sześc. Szacunki na przyszły rok obniżono z 5 do 4,6 mld m sześc.
Jednocześnie Dobrut zapowiedział, że PGNiG zwiększy wydobycie gazu po 2009 r. do 5-5,5 mld m sześc. rocznie.
- Dojście do wydobycia na poziomie 5 mld m sześc. jest możliwe w ciągu 3-4 lat, a do 5,5 mld m sześc. w ciągu 6 lat - wyjaśnił wiceprezes PGNiG.
Dobrut odniósł się też do kwestii wygasającego pod koniec 2009 r. kontraktu z RosUkrEnergo na dostawy gazu do Polski. W jego ramach polska spółka kupuje rocznie 2,5 mld m sześc. surowca.
- Naszym priorytetem jest zagwarantowanie od 2010 r. dostaw 2,5-3,5 mld m sześc. gazu - zapowiedział.
Wiceszef resortu gospodarki podkreślił, że w Polsce spada wydobycie wszystkich surowców energetycznych.
- O ile w kwestii gazu sytuacja stabilizuje się, to w przypadku ropy wydobycie nadal spada - poinformował Szejnfeld. Zaznaczył jednocześnie, że krajowe zasoby tego surowca nie są bogate.
Po konferencji rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska poinformowała o stanie wydobycia ropy. W 2007 r. wyniosło ono ok. 530 tys. ton ropy wraz z kondensatem, w stosunku do 541 tys. ton w roku 2006.
Zakrzewska powiedziała, że znaczne zwiększenie wydobycia ropy naftowej przez PGNiG będzie możliwe po uruchomieniu kopalni Lubiatów-Międzychód-Grotów. - Wówczas planujemy zwiększyć wydobycie nawet do ok. 900 tys. ton surowca rocznie. Jednak nie będzie to możliwe wcześniej niż na przełomie roku 2012 i 2013 - zaznaczyła.
PGNiG wybrał już wykonawcę inwestycji, jednak proces budowlany kopalni jest szacowany na 54 miesiące.
Szejnfeld zwrócił uwagę, że potrzebne jest również zwiększenie wydobycia węgla, na którym bazuje polska energetyka. Węgiel kamienny i brunatny ma 60-proc. udział w polskim bilansie energetycznym, ropa 24 proc., a gaz 13 proc.
- Jednak w perspektywie 2030 r. zwiększy się udział ropy, gazu i paliw odnawialnych. Szacujemy, że po pierwszym półroczu 2008 r. udział paliw odnawialnych stanowił 3 proc. naszego bilansu, podczas gdy w 2007 r. było to zaledwie 0,68 proc. - powiedział Szejnfeld.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szejnfeld: potrzebne zwiększenie wydobycia gazu w Polsce