Procedura open season wykaże, czy w naszym kraju faktycznie istnieje zapotrzebowanie na gaz z Norwegii transportowany gazociągiem Baltic Pipe. Stawka jest nawet wyższa. Skandynawskie paliwo może zmienić rynek gazu w całym regionie.
Procedura takiej weryfikacji to właśnie open season. Polega ona na złożeniu przez firmy zapotrzebowania na moce przesyłowe gazociągu przez określony czas. Im więcej, tym lepiej, bo oznacza to, że wypełnienie rury będzie większe, co warunkuje opłacalność inwestycji. Wszystko wskazuje, że w przypadku Baltic Pipe zapotrzebowanie okaże się wystarczające, aby budowa była opłacalna.
Więcej w strefie premium WNP.PL.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sztuka zapełniania