Rząd w Kijowie zachęca amerykańskie firmy do poszukiwań niekonwencjonalnych złóż gazu ziemnego. To kolejne przedsięwzięcie z ostatnich miesięcy, które podjęła Ukraina, by zmniejszyć uzależnienie Kijowa od paliw z Rosji.
Ukraińscy geolodzy szacują, że w przypadku potwierdzenia wyników wstępnych badań, lokalizacje mogą po zagospodarowaniu zapewnić nawet ponad 10 mld m3 gazu rocznie.
Dla Ukrainy udostepnienie nowych złóż to ważny krok w poprawie bilansu energetycznego.
W kilku ostatnich latach Ukraina miała problem z produkcją gazu i ropy naftowej. Spadało zwłaszcza wydobycie tej ostatniej. Ukraińskie spółki górnicze zmniejszyły wielkość produkcji ropy naftowej w 2011 r. o 6,3 proc. w porównaniu do 2010 r. - do 2,41 mln ton.
Kijów liczy, że wzrost produkcji zostanie osiągnięty w szczególności poprzez współpracę z międzynarodowymi firmami Shell, Chevron i ExxonMobil.
Pomimo negatywnych tendencji w produkcji, premier Ukrainy Mykoła Azarow niedawno zapowiedział, że w ciągu 15 lat Ukraina osiągnie samodzielność pod względem produkcji ropy i gazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina zaprasza Amerykanów do wydobycia ropy i gazu