Aż o 9,4 procent wzrósł w sierpniu tego roku import skroplonego gazu ziemnego w Japonii. Analitycy tłumaczą wzrost popytu potrzebą zabezpieczenia stanu paliw na okres grzewczy i rezygnacją z węgla.
Dlaczego Tokio tak znacznie zwiększyło import gazu, gdy na przykład w Korei Południowej zakupy LNG spadły o 7 proc?
Głównym czynnikiem są niskie ceny „błękitnego paliwa”. Gaz, po tym jak ceny ropy spadły poniżej 50 dolarów, stał się bardzo atrakcyjny cenowo. Co więcej na rynku widoczna jest nadprodukcja surowca, co oznacza presję na ceny paliwa.
Dodatkowym czynnikiem jest zastępowanie siłowni węglowych gazowymi i widoczny w Japonii odwrót od węgla.
- Węgiel traci resztkę rynku w Japonii, będzie wykorzystywany tylko tam, gdzie jest to nieodzowne ze względów technologicznych - twierdza japońscy specjaliści. Po części wiążąc zwiększone zakupy gazu także ze zmniejszaniem krajowej produkcji węgla.
Japonia to największy na świecie odbiorca LNG. W samym sierpniu wyspiarski kraj kupił 7,72 mln ton LNG.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Japonii LNG wypiera węgiel