Węgry zdecydowanie opowiadają się teraz za budową popieranego przez UE gazociągu Nabucco, który ma zmniejszyć zależność Europy Zachodniej od Gazpromu - oświadczył minister gospodarki Węgier Janos Koka.
Węgierski minister gospodarki, który jest też liderem węgierskich liberałów, stwierdził, że premier Gyurcsány - lider węgierskich socjalistów - powinien jasno opowiedzieć się za Nabucco. Koka ujawnił, że Węgry są za tym, aby Gazprom mógł transportować swój surowiec rurą Nabucco, ale pod warunkiem otwarcia przez Rosję dostępu do swoich gazociągów dla zagranicznych koncernów - wyjaśnia "GW".
Jednak nie jest pewne, czy uda się eksploatować Nabucco bez rosyjskiego gazu. W poniedziałek z niewyjaśnionych powodów wyleciał w powietrze gazociąg dostarczający do Turcji surowiec z Iranu. Turcja nie odczuła niedoborów gazu, bo natychmiast o 50 proc. wzrosły dostawy Gazpromu. Było to niczym poglądowa lekcja, kto może zapewnić stabilne dostawy gazu do Turcji, a w przyszłości przez Turcję także do Europy Zachodniej - czytamy w dzienniku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węgry wybrały gazociąg Nabucco