Rosja nigdy nie dała powodu, by wątpić w jej niezawodność jako dostawcy energii; chcąc się uniezależnić od jej dostaw, Zachód stanie się zależny od kogoś innego, a Rosja znajdzie innych odbiorców - oświadczył w czwartek rosyjski wicepremier Igor Szuwałow.
"Im ostrzejsze będą sankcje, tym mocniej będzie jednoczyć się rosyjskie społeczeństwo" - dodał.
Wyraził przy tym przekonanie, że z czasem Rosja i Unia Europejska powrócą do pokojowych rozmów o wspólnym obszarze gospodarczym.
Szuwałow wystąpił na 2. Forum Wschodnim w Berlinie (east forum Berlin). 200 osób z 20 państw dyskutowało od środy na temat tworzenia wspólnej europejskiej przestrzeni gospodarczej.
Z kolei w wywiadzie opublikowanym w dzienniku "Die Welt" Szuwałow powiedział, że Moskwa może zmienić swoje przepisy budżetowe, by utrzymać dodatkowe 2 mln obywateli na Krymie. Rosja przyłączyła ten ukraiński półwysep do swojego terytorium w ubiegłym miesiącu.
Dodał, że na Krymie potrzebne są "poważne inwestycje" w infrastrukturę, np. porty i drogi, a ich koszty nie mogą być pokryte z obecnych środków. "Gdy kraj ma 2 mln nowych ludzi (...), którzy potrzebują dużych inwestycji, nie da się ich zrealizować przekierowując środki z istniejących programów państwowych" - podkreślił wicepremier Rosji.
Zgodnie z rosyjskimi przepisami budżetowymi zadłużenie nie może przekroczyć 1 proc. PKB. Przepisy te uzależniają wydatki od długoterminowych cen ropy. "Myślę, że słuszne byłoby wprowadzenie zmian w tej zasadzie na rzecz 2 mln nowych obywateli Rosji na Krymie" - powiedział Szuwałow.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wicepremier Rosji: znajdziemy odbiorców energii, jeśli Zachód się wycofa