Dyskusja o gazie łupkowym i zyskach, jakie może on przynieść samorządom, toczy się od dwóch lat, ale mimo tego wciąż więcej jest ogólników niż konkretnych odpowiedzi.
Jak wyjaśnia Małgorzata Maria Klawiter, pełnomocnik marszałka województwa pomorskiego ds. gazu łupkowego, trudno to oszacować, gdyż koncesje, które przyznano, pozwalają przede wszystkim na prowadzenie poszukiwań złóż.
W Szymkowie, w gminie Brodnica, w województwie kujawsko-pomorskim przeprowadzony został jeden odwiert, ale zdaniem tamtejszego pełnomocnika ds. gazu łupkowego Grzegorza Borka to od inwestorów zależy, czy będą kolejne.
- Samorząd nie ma wpływu na decyzje inwestorów, ale trójstronna współpraca samorządów, mieszkańców i koncesjonariuszy jest potrzebna, bo sukces przy poszukiwaniu gazu łupkowego będzie sukcesem dla mieszkańców w postaci tańszego surowca i kolejnych miejsc pracy - wyjaśnia Grzegorz Borek.
Inną sprawą mnożącą kolejne znaki zapytania jest ustawa łupkowa. - Projekty przepisów regulujących poszukiwanie i wydobycie węglowodorów są obecnie konsultowane na poziomie rządowym, a od czasu konsultacji społecznych część ich zapisów się zmieniła. Planowane jest zwiększenie udziału samorządów w zyskach z wydobycia, ale z opinią i oceną musimy poczekać na ostateczny kształt dokumentów - tłumaczy Małgorzata Maria Klawiter.
na Portalusamorzadowym.pl